Forum
HISTORIA PAINTBALLA na śląsku - STRESZCZENIE
- zacząłem z PB na początku milenium.
- od 2007 zacząłem organizować gry otwarte
- 2 lata ogromnych nerwów i stresów z graczami. wzywanie policji było jedyną szansą na wyproszenie z obiektu prywatnego... hejt, obrażanie, robienie wszystkiego by pole zniknęło.... za 5zł xD
- 2010-2014 próba reaktywacji gier otwartych na nowych polach .... 5 a potem 10zł to za dużo ....
- 2014-2016 próba reaktywacji gier ZA DARMO .... nie wyszło....
- 2020 wchodzę na forum a tu nic xD
MORAŁ
Jak ktoś organizuje grę za 5zł to całuj go po stopach zamiast hejtować na forach.
Jak komuś się chce przygotować teren, organizować grę i daje ci kilka godzin dobrej rozrywki to nie traktuj go jak wroga gdy zechce 5zł
Jak wolisz grać i srać za darmo pod mostem w ruinach z gruzem i śmieciami, płacić kupę kasy za gaz i przecenione kule, zamiast dać 5zł za legalny obiekt z kiblem, przebieralnią .... to nie dziw się że jest jak jest.
Oglądałem posty sprzed lat i żałuję każdej minuty spędzonej na tym forum. Dla 5 zł ludzie byli gotowi na tyle zła. Jedna impreza 30-40osób dawała ile ... 200zł xD
To tyle ile płaciły 3 osoby wypożyczające !
Gdybym mógł cofnąć czas to po pierwszej akcji powiedziałbym wam spier.... po most (chodzi o fakro).
:D
Po co tyle jaku Menelutorze.
Fakro dawno zburzone jak wcześniej poligon Zomo. Taki los dzikich miejscówek - czyt. ruin.
Kopalnia zachowała moze 5% stanu, ktoś tam wsadził sporo pracy aby na owych "resztkach" dało się w miarę bezpiecznie grać. Podejrzewam ASG. Bazy z drewna pobudowane, niech im służy.
Gdybym mógł cofnąć czas, nie zmienił bym nic :D Była dobra zabawa, było i pijaństwo, afery a potem powolny spadek zainteresowanie i koniec. Cieszę się, że przeżyłem te wszystkie miejscówki, kluby i poznałem was wszystkich i wpólnie przeżyliśmy te przygodę. W moim sercu na zawsze Kopalnia jako miejscówka, gorzej z organizacją.
Arkadiuszu byłem na twoim poligonie w Wojkowicach na spacerze. Swietne miejsce, fajny klimat całego sprzetu militarnego. Okopy, wiezyczki, bardzo podoba mi sie ciag pomieszczen wzdluz tego plotu, ktory masz czasem "uszczuplony" z desek na zime. Ogolnie swietnie zaplanowane i kupa pieniedzy i roboty wlozona. Chcialbym jeszcze ten slawny schron zobaczyc, moze kiedys.
Elo
:D
Po co tyle jaku Menelutorze.
Fakro dawno zburzone jak wcześniej poligon Zomo. Taki los dzikich miejscówek - czyt. ruin.
Kopalnia zachowała moze 5% stanu, ktoś tam wsadził sporo pracy aby na owych "resztkach" dało się w miarę bezpiecznie grać. Podejrzewam ASG. Bazy z drewna pobudowane, niech im służy.
Gdybym mógł cofnąć czas, nie zmienił bym nic :D Była dobra zabawa, było i pijaństwo, afery a potem powolny spadek zainteresowanie i koniec. Cieszę się, że przeżyłem te wszystkie miejscówki, kluby i poznałem was wszystkich i wpólnie przeżyliśmy te przygodę. W moim sercu na zawsze Kopalnia jako miejscówka, gorzej z organizacją.
Arkadiuszu byłem na twoim poligonie w Wojkowicach na spacerze. Swietne miejsce, fajny klimat całego sprzetu militarnego. Okopy, wiezyczki, bardzo podoba mi sie ciag pomieszczen wzdluz tego plotu, ktory masz czasem "uszczuplony" z desek na zime. Ogolnie swietnie zaplanowane i kupa pieniedzy i roboty wlozona. Chcialbym jeszcze ten slawny schron zobaczyc, moze kiedys.
Elo
* jadu